Jak dla mnie za dużo ma tego wszystkiego i koronka i fale i duża kokarda z czegoś bym zrezygnowała i kolor te zmieniła bo taki nijaki się wydaje.

jak dla mnie to kolor bardzo przyjemny, takie połączenie ciepłej bieli z beżem i złotem - bardzo do slubu pasujące! ale oczywiście nikomu nie każę się tak ubierać to już tylko moja opinia z resztą czytając to forum można wywnioskować, że każda z nas ma swój pogląd zrówno na stroje ślubne jak i ozdoby dekoracje itp itd dlatego trudno mówić o tym co powinno być a czego nie!
włąściwie założyłam ten temat po to abyście mogły i chciały pokazać to co Wam się podoba - mało kto się wysilił mimo moich zaczepek...starałam się wrzucac tu naprawdę przeróżne sukienki, żeby ktoś się bardziej zainteresował, ale słabo to wyszło...., no trudnoo! mam nadzieję, że innych użytkowników tego forum trochę zainteresują te sukienki lub przynajmniej zaintrygują

mam tu coś bardziej prostego i stonowanego

i filmowego

tylko mam nadzieje że te sukienki filmowe lepiej się zakończą w życiu niż w filmach z tego pamiętam to większość płakała na własnym ślubie lub rezygnowała ale sukienki śliczne

właściwie to wszystkie stylizacje filmowe mi się podobają bo ją takie od poczatku do końca w klimacie (od uczesania, przez wiązankę i kończąc na sukni właśnie), poza tym pasują do tych filmowych bohaterek!
a może macie jakąś ulubioną sukienkę filmową? mi się zawsze podobała suknia Julii Roberts w uciekającej pannie młodej - ta z jej czwartego ślubu, którą już wcześniej wkleiłam w temacie o dodatkach do sukienki

wiesz mnie też te sukienki zainspirowały, w ogóle całe forum - na pewno z jakichś pomysłów skorzystam - a choćby nawet pierwsza sukienka z tego zacytowanego postu - też bardzo mi się podoba - tylko wybrałabym bielszą biel prosta i elegancka
a to że nie wrzuciłam za dużo zdjęć - bo mi się dużo sukienek podoba, wiem mniej więcej czego szukam, ale nie znalazłam jeszcze tej najbliższej ideału

no to się cieszę, cieszę super:D
no to mam jeszcze coś !!!!!
w tej koronkowej podobają mi sie te kliny, że sie nie tworzy kółeczko, tylko takie fałdy się robią

fajna ta pierwsza tylko może się czepiać butów i dla nie przyzwyczajonej osoby taka długa suknia może wtedy sprawiać problemy, trochę większe niż ta na kole

myślisz, że taka koronka moglaby się czepiać butów? czy chodzi o to, że te fałdy mogą sprawiać, że trudno bedzie się w niej poruszać?
ja myślę, że jak ktos nie jest przyzwyczajony to i koło może mu przeszkadzać...
sama się zastanawiam jak to rozwiazać w moim przypadku, bo długich sukienek nie noszę i ta bedzie dla mnie pierwsza po studniówkowej :D

Ja to tylko w takiej mega wąskiej bym nie mogła chodzić a wybierając między kołem a jego brakiem to chyba wybrałabym ta druga opcję przynajmniej patrząc na tą sukienkę o której mówicie to ślicznie się w te klina (a ja powiedziałabym że fale ) się układa. A w ostatniej sukience podoba mi się efekt opadających ramiączek tylko ze ja cały czas bym je chciała poprawiać bo by mi przeszkadzały