To nie jest tak że świadek powinien kopić obrączki? My raczej sami je kupimy tak sobie ostatnio myślałam ze fajnie by było zrobić to w rocznicę czyli równo rok przed ślubem ale to chyba trochę za wcześnie

a ja uważam, że wszelkie przesądy powinniśmy odstawić na bok i już przy wyborzę obrączek pokazać, że jest to związek 2 liczących się ze sobą osób - a wybór jest wspólnie omówiony i uzgodniony obrączki są dla niej i dla niego - więc wybór jest wspólny no chyba że jedna z osób pozostawi drugiej wolną rękę w tej kwestii a już w życiu nie pozwoliłabym osobie trzeciej (np. świadkowi) wybrać naszych obrączek

Ja też bym nie chciała żeby ktoś za mnie wybierał coś co będę nosiła do końca życia chyba że narzeczony bo on wie co mi się podoba ale jestem pewna że i tak nie podjął by się sam bez konsultacji ze mną wybrać tych jedynych ale coś mi się tak kojarzą one ze świadkiem.

pomysł, ze to świadek ma się zająć kupnem obrączek jest co najmniej głupi!
Państwo młodzi mają swój rozum, swoje upodobania, poza tym będą te obrączki nosić do końca życia, dlatego powinni tę decyzję podjąć wspólnie i kierować się swoimi gustami oraz "ponadczasowością" wzorów - moda lubi bywać kapryśna

ja nigdy sie nie spotkałam by świadek kupował obrączki, mój narzeczony był już kilka razy i nigdy w takie coś się nie bawił, młodzi najlepiej wiedza co chcą i jaki rozmiar jest dla nich odpowiedni

Może chodziło jej o to, że świadek płaci za obrączki?
ja też nigdy się z tym nie spotkałam, musiał to być mój wybór

Ja lubię minimalizm. Chciałabym proste obrączki z żółtego złota z wygrawerowanymi imionami i datą ślubu.

Świadek mógłby płacić )
heheheheheh ja sobie wymarzyłam obrączkę z białego złota, ale takowe są dość drogie.... złotej takiej " normalnej" nie chce, a najlepsza chyba srebrna )

Dla mnie białe złoto jest takie... srebrne Bardzo podobne
Dlatego wolę to klasyczne Nie chodzi juz o kasę bo wiadomo, że białe jest drogie.

OWieczka, z tego co my widzieliśmy to ceny białego i żółtego złota to to samo
My mamy takie pół na pół.