jest na tyle delikatny, że bedzie pasował, poza tym kolorystycznie pasuje do zaręczynowego i obrączek (których jeszcze nie mamy, ale będą w takim właśnie kolrze) więc spoko

A wracając znowu trochę do przesądów jak już kupisz wszystko to będziesz przymierzać tak w całości żeby ocenić jak to razem sie komponuje?

tzn, nie wiem czy jest sens, tak sobie myślę z pewnością przymierzę suknię z butami, no i tym czyms na głowie ale na pewno nie bedę wciągać ślubnych pończoch, podwiązki, czy biżuteri - w tym wypadku nie mussę przymierzać, żeby wiedzieć, że będzie pasowało:)

"z tym czymś na głowie" fajnie to nazwałaś. Czyli zamierzasz złamać kolejny przesąd tak trzymać

no tak:) łamię przesądy, aż wióry lecą
a takie ozdoby we włosach podobają mi się po prostu bardziej niż welony, dlatego taka decyzja

I dobrze najważniejsze żebyś sie sama sobie podobała i dobrze sie czuła

świetny pomysł z łańcuszkiem od chrzestnej i z "tym czymś na głowie" bo będzie się świetnie komponowało z sukienką no i fakt - do tego biżuterii już nie musisz zakładać bo na pewno będzie pasowało jak taki delikatny będzie i pod kolor

kontynuując temat ślubnych kreacji i najpiękniejszych sukienek mam jeszcze trzy propozycje
nie są to typowe suknie slubne, ale moim zdaniem mają "to coś"

Żadna nie jest w moim stylu pierwsza przypomina mi lata 20 a druga jak dla mnie bardzo przesadzona ani jedna ani druga w ogóle nie kojarzy mi się ze ślubem

ja mam nieco inne zdanie - fakt nie są to tradycyjne suknie slubne, ale uważam, że ta pierwsza pięknie wyglądałaby na pnnie młodej - jest delikatna, zwiewna, elegancka i biała ! bardzo mozliwe, że sama bym się na cos takiego zdecydowała gdybym miała odpowiednią figurę, bo sama sukienka wygląda wwedług mnie naprawdę cudnie i uroczo:)