Czy na Wasz ślub smarowałyście się balsamem do ciała, żeby ładniej pachnieć? Czy tylko perfumy? Przyszło mi to do głowy, bo przecież tyle tańców przed nami, więc obejmowanie obcych osób jest nieuniknione No i życzenia

Moja siostra nie i żałowała. Już po kilku godzinach czuła się nieświeżo, a wiadomo, że nie zostawi gości i nie pójdzie się wykąpać. Ja na pewno użyję jakiegoś balsamu.

Najdłużej (i najpiekniej!) pachną balsami Jardins du monde czy jakoś tak od yves rocher, w promocji mozna je dorwać za kilkanaście złotych co przy innych wydatkach weselnych jest przeciez groszową sprawą

Dziwny temat. Wygląda na to, że na co dzień nie smarujcie się balsamem, a ja to robię po każdej kąpieli.

Wcale nie dziwne. Ile u Ciebie minęło godzin od kąpieli do wesela? Bo u mnie mnóstwo. Kąpiel rano, potem fryzjer, kosmetyczka, cała masa spraw, więc znaleźć balsam, który będzie pachniał cały dzień, to wg mnie cud.

Ja mam zamiar się perfumować co jakiś czas w czasie ślubu Ale i tak dobry balsam zawsze się przyda

Tylko traf na taki, który się dobrze wchłania, żeby się goście do Ciebie nie przyklejali