Wcale nie trzeba wynajmować;) w moich okolicach to dość powszechne, że jedzie się autem swoim, albo kogoś z rodziny, jeśli samemu nie ma się na tyle reprezentatywnego;) prowadzi najczęściej ktoś, kto potem odwozi gości lub właściciel samochodu jeśli auto nie jest nasze;)

Jeżeli tylko posiadamy na tyle ładny samochód aby jechać nim do ślubu to czemu by nie,moim zdaniem tym sposobem zaoszczędzimy kilaka zł na wynajmowaniu limuzyny.

Jeśli uważacie, że jest fajne to dlaczego nie. Ja swojego na pewno nie wykorzystam, bo jest sportowe w kolorze wściekłego pomarańczu. Chyba sówy teraz cieszą się popularnością i odkryte auta. Choć odkryte bałabym się zarezerwować ze względów pogodowych

Nie przywiązuje wagi do takich rzeczy. Moje wesele było zorganizowane tanim kosztem. Jechaliśmy bryczką, bo mój ojciec ma konie, ale gdybyśmy nie mieli takiej możliwości, to pojechalibyśmy swoim samochodem.

Nie widzę żadnych przeciwwskazań. Mój mąż wpadł na ten pomysł jak zdecydowaliśmy się kupić lexusa. Mąż twierdzi, że ten samochód będzie idealny do ślubu. Poza tym chcemy go później wynajmować właśnie jako auto do ślubu. Myślicie, że to dobry pomysł?

My bardzo chcieliśmy jechać do ślubu własnym samochodem, ale na tydzień przed tym ważnym wydarzeniem się zepsuł. Dobrze, że Warsztat w Krakowie Top Autoserwis tak ekspresowo zajął się tym problemem:)

Ja byłem swoim samochodem i nie uważam, że to coś gorszego. Wynajęcie auta, to zbędne koszty.

I to jest jak najbardziej trafna decyzja. Już odwiedziłam tu kilka watków i muszę przyznać, ze naprawdę wynajęcie auta to sporo kasy - nie lepiej zostawić na jakiś weekend we dwoje po ślubie? Przeciez auto nie musi być prosto z salonu i za miliony

Jechałam własnym autem, bo szkoda mi było pieniędzy i nie żałuje tej decyzji, bo dzięki temu mogłam przedłużyć podróż poślubną.

A dlczego niby nibt nie można własnym samochodem lub kogoś z rodziny. Oczywiścei jakby to miało być czarne kobi wielkości np. BMW serii 5 to może rzeczywiście lepiej wypożyczyc coś.