A ja uważam, że podstawą jest zaufanie. Skoro uważasz, że Twój mężczyzna, z którym chcesz brać ślub, jest w stanie coś zrobić przez alkohol, czy namowie kolegów, to w takim razie czemu wychodzisz za niego za mąż? Ja cenie sobie prywatność i uważam, że spędzanie ostatnich chwil "wolności" razem jest troszkę niedorzeczne. Każdy w związku potrzebuje trochę własnej przestrzeni, bo w innym razie staje się taki związek toksyczny. I nie mam na myśli tego, że spędzę wieczór panieński bez mojego partnera i to już oznacza, że zamierzam go zdradzić, albo nie wiadomo, co zrobić, ale o to, że chcę spędzić czas w gronie najbliższych koleżanek i rodziny płci pięknej i wspominać to z uśmiechem na twarzy, bo taki wieczór panieński zdarza się raz
no może u niektórych więcej razy, ale nie w tym rzecz. Imprez ze swoim ukochanym możesz przeżyć kilkaset, ale uważam, że ten jeden wieczór powinien być wieczorem spędzonym osobno. To co wydarzy się w ten wieczór niech zostanie Twoją małą tajemnicą i także niech będzie tajemnicą Twojego przyszłego męża. I naprawdę nie mam tu na myśli robienia czegoś złego. No ale to indywidualna kwestia każdego związku. Jeżeli uważacie, ze najlepiej bawicie się w gronie swojego ukochanego i jego kolegów i zabawa bez niego będzie do niczego, to zróbcie ten wieczór razem, bo i tak niektóre pary mają