Postanowiłam, że oprócz typowych butów ślubnych na obcasie będę też potrzebowała jakiejś wygodnej alternatywy. Nigdy nic nie wiadomo. Niby buty ślubne gabor, które kupiłam są wygodne - bo już je trochę "rozchodziłam", ale wolę się zaopatrzyć w jakieś wygodne czółenka, na niższym obcasie, tak, żeby w razie czego zmienić i dotrwać jakoś do końca nocy Myślicie, że to dobry pomysł? W ogóle miałyście problem z tym, że nogi odmawiały wam już posłuszeństwa? Wiadomo, że czasem dopiero na drugi dzień wszystko zaczyna być odczuwalne...

Generalnie ja swoim weselu miałam tylko jedna parę butów. Po północy czyli po oczepinach zdjęłam buty i tańczyłam na boso.Oj ale moje nogi i pończochy wyglądały strasznie. Myślę,że to dobry pomysł z tą druga parą obuwia.

Bardzo dobry pomysł z tą drugą parą butów. Ja na każde wesele biorę drugą parę butów. Ja mam nieprzyjemne wspomnienia z butami na weselu. Zachciało mi się tańczyć całą noc na obcasach, a następnego dnia, na poprawinach jedyne buty jakie mogłam założyć to były japonki. Miałam takie pęcherze na palcach. Katastrofa. Dobrze że myślisz przyszłościowo

Dzięki W ogóle uważam, że po północy już nikt nie będzie zwracał uwagi na moje buty. Poza tym moja druga para też będzie bardzo elegancka. Jednak zdecyduję się chyba na jakiś kremowy odcień, ewentualnie cieliste. Po prostu nie chcę kupić kolejnych białych, tylko po to, żeby potem leżały w kącie szafy. Bardzo rzadko chodzę w białych butach, po prostu do niczego nie pasują.

Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o takiej firmie. Ale akurat buty ślubne czy typowo garniturowe nie są tak mocno ekspolatowane (chyba, że codziennie się tak a nie inaczej ubierasz ze względu na przykład na Twój charakter pracy) Także myślę, że jeżeli to nie jest jakiś chiński szajs (a taki to głównie na bazarkach za 20 zł sprzedają) to ja bym brał

Myślę, że warto mieć drugą parę obok.

Bardzo dobry pomysł, jeśli miałabyś czuć się wygodniej i bardziej komfortowo. W końcu co to za radość, jak na weselu będziesz cały czas myśleć, że Cię nogi bolą. Ja bym tylko przymierzyła wcześniej obie pary butów do sukienki, żeby zobaczyć czy np. do tych drugich butów sukienka nie jest za długa.

Druga para butów jest niewątpliwie fantastycznym rozwiązaniem! Jestem osobą, która nie przepada za chodzeniem w szpilkach na co dzień, w związku z czym takie wesele na spilach to cięzkie wyzwanie. Zapasowa para zawsze czeka w pogotowiu. Pozdrawiaaam!

Zawsze warto być zabezpieczonym

Ja będe miała na obcasie ale mama weżmie mi na przechowanie i baleriny i jakies pewnie jeszcze inne bo nigdy nic nie wiadomo.