tzn ja osbiscie tego tez nie chce ale tlumaczylam ze to wcale nikomu by nie przeszkadzalo, to tak samo w swieczke ktos moze wdepnac i np sobie cos spalic hehe

lampiony by były zamknięte, więc nie byłoby niebezpieczenstwa pożaru, zresztą na pewno nikt by się nie zgodził w kościele, przy drewnianych ławkach na takie faanaberie.

oj i tu bys sie pomyslila ja bylam ostanio na slubie gdzie wlasnie staly swieczniki a nie lampiony, i nawet moj narczeony w to wdeplal, caly but mial w wosku

oj to już jak narzeczony w takie świeczki wdepnął, to na ślubie lepiej w kościele nie dajcie za dużo dekoracji, bo na swoim będzie w stresie to może więcej szkód narobić

Ja jestem zdania, że kościół to nie stragan własnie - tylko delikatna dekoracja I NIC WIĘCEJ NIE POTRZEBA

ja chce by przy ławkach był jakis delikatny materiał i jakies kwiatki, świeczek wlasnie nie chce bo wiem co siedziało no ślubie kuzyna

ja też raczej stawiam na małaą kwiatową kompozycję przyławkach w kościele i tiul, bądż inny materiał

ponizsze dekoracje sa nawet sympatyczne

Tak o połowę mniej kwiatów z tej drugiej by u mnie przeszło ;P tak delikatnie ale dostojnie zarazem

jak dla mnie to trochę za zielono - wiem wybredna jestem, ale jakoś tak bardziej ogrodowo to wygląda niż ślubnie jak dla mnie

mojej szefowej sie to bardzo spodobalo wiec dlatego wam wrzucilam abyscie tez to ocenily