Wszystko zależy od tego, jak wysoki jest jej narzeczony. Musi się zdecydować przed szyciem sukni.

Zrób tak, zeby było Ci dobrze:)

Myślę, że maksymalnie 10cm. Na większych są problemy i boli kręgosłup i nogi.

Ja wybrałam czółenka Melissa. bo mają obcas średniej wysokości i przede wszystkim są niesamowicie wygodne i to jest moim zdaniem najważniejsze. Przecież musisz w tych butach przeżyć całe wesele. Znasz te buty? To buty ze specjalnego gumo kauczuku.

Wydaje mi się, że 6-8cm byłoby optymalnie. Ślub przede mną, nie bywałam na weselach i nie wiem, czy faktycznie ta wysokość byłaby dobra.

Jeśli narzeczony jest wysoki a siostra dobrze czuje się w tak wysokich obcasach to czemu nie. Ale jeśli nie jest przyzwyczajona do takiej wysokości na co dzień, to będzie problem, bo i długo w nich nie wytrzyma i do tego może śmiesznie chodzić.

Na 12 centymetrowych szpilkach trudno jej będzie nawet wystać w kościele a co dopiero przeżyć całe wesele. Jej wybór, ale co oznacza wesele w niewygodnych butach wiem po znajomej, która chciała zaszpanować wysokimi obcasami i skończyło się na obtarciach do krwi.

Maksymalnie 10cm. Obstawiałabym nawet jakieś 6cm, bo wyższe będa niewygodne.







_________
zobacz

Ktoś wyżej pisał o butach Melissa. Właśnie takie buty miałam na weselu kilka dni temu. Moje miały obcas wysokości 9 cm i było świetnie. Kobieta na obcasach zawsze wygląda bardziej elegancko. Meliski w tym upale spisały się na medal. Nie bolały mnie nogi ani się nadmiernie nie spociły. Na co dzień noszę baleriny Melissy, więc wiedziałam, że to gumopodobne tworzywo z którego są zrobione będzie wygodne także na obcasie.

Uważam, że to kwestia przyzwyczajenia. Jak lubisz obcasy zawsze możesz kupić dwie pary bo na wysokiej szpice nie wytrzymasz przez całą noc