Oczywiście, że każdy salon będzie miał inny regulamin, przecież to nie jest odgórnie narzucony element działalności. Jednak pokazałam przykład czego można się spodziewać.

Zanim wypożyczę to zapozna msie z takim regulaminem bo jesli się okaze ze doplace 200 zł i mam suknie dla siebie to bede wolala kupic

Ja wole kupić bo planujemy zrobić zdjęcia już po ślubie i nie zamierzam jej wtedy oszczędzać czyli zdjęciach w fontannie suknia raczej nie będzie się nadawała do niczego

My mamy sesje przed slubem wiec nawet na sesji muszę ją oszczędzić bo jak potem by wyglądało w Kościele hehe

My jednak wolimy sesję po ślubie już na spokojnie po bo łatwiej zdjęcia obrobić niż w razie jakiegoś wypadku w kościele zasłaniać plamy. No i nie chce żeby mnie młody widział przed

Hehe mam dokładnie to samo! Jakoś tak nie potrafię sobie wyobrazić, żeby Młody zobaczył mnie przed ślubem w mojej sukni...

Beti i jej narzeczony będa mieli przed samiutkim ślubem sesje, przed kosciołem,w iec juz nie zaliczy sie tego jako widzenie przed ślubem

oj też tak myślę, w końcu kiedyś tego młodego zobaczyć trzeba, jak nie na sesji, to w domu u panny mlodej, rzadko kiedy w Polsce się spotyka, żeby młodzi widzieli siebie dopiero w kościele

Tak ale jakoś wolę na sesji przed ślubem denerwować się że się pobrudzę chociaż znając mnie i to jak uwielbiam dzieci to po weselu będę cała w małych brudnych rączkach na sukience

hehe ja się tych rączek na pewno nie pozbędę (i z tego też względu nie będzie u mnie fontanny z czekoladą - o jedną rzecz mniej na sukience
patrzmy na ceny, a to że będzie kupiona od kogoś nie znaczy od razu, że musi być idealnie dopasowana - jeśli znamy dobrą krawcową to może ją dopasować odpowiednio pod nas