Wszystko jest dla ludzi, a czasem ciężko zachować umiar na weselu. Gdy każdy chce z tobą pić i ciągle lecą teksty typu "zzze mnnnną się nieeeee naaaaapijesz" mozna czasem przekroczyć Rubikon...

_________________
Startupy - grafika komputerowa kraków

Co takiego można przekroczyć ? Jaki rubikon tego nie rozumiem przecież. Możesz jaśniej wytłumaczyć bo chyba chodzi Ci o dawkę śmiertelną? Ja to właśnie w taki sposób to nazywam. Zamiast tego określenia rubikon, nie wiem skąd to wzięłąłeś ze swojego pseudo śmiesznego słowniczka za pewne. Opamiętaj się.

Ja nie rozumiem, jak przed całą rodziną można się upić w trupa. Straszny obciach. Na szczęście na moim nie było takich sytuacji, choć niektórym niewiele brakowało. Tak czy inaczej ja bawiłam się świetnie nie pijąc dużo. Za to dużo tańczyłam i gadałam gośćmi. Najważniejsze jest podejście. Reszta jakoś się ułoży.

Zawsze można pominąć kolejkę, troszkę kwas jest, tak powiem, jak rodzina nie trzyma umiaru, ale grunt to dobrze się bawić
_____
Czy strona z kalendarzami trójdzielnymi posiada ofertę wizytówek plastikowych?

Ostatnio byłem na weselu, gdzie Pan młody odpadł jakoś po 22:00 nawet oczepin nie było i podziękowania dla rodziców... Wstyd jak...

To jest takie głupie... kurcze, sorry, ale takie wpychanie alko na siłę, nawet niepijącym.. passe. Może ktoś mógłby zapodać jakieś eleganckie metody, jak się od tych przymusowych kieliszków wymigać, bo dla abstynentów polskie wesela to hardcore jest. Serio.

Też uważam, że na weselu powinno się pić z umiarem i zachować klasę. Pozdrawiam.

wiadomo, że wesele jest od tego aby się napić, ale troche slabo jesli poxniej nasz partner albo partnerka isę za nas wstydzą. Zwlaszcza jeśli idziemy do "obcej" rodziny.

U mnie w rodzinie jest tak, że para młoda piję tylko jednego kieliszka przed zabawą weselną a potem bawi się na sucho tylko większość tego nie przestrzega i piję ukradkiem wygląda to naprawdę śmiesznie