Bardziej mi chyba rodzice młodego wyszli pod jakim kątem mieliby siedzieć

Wyobrazałam sobie to, ze oni siedzą za wami tak samo jak świadkowie tworząc dłuższą kolumnę krzeseł. To rozwiazanie jest całkiem normalne.

Bo ja widocznie za dobrze nie tłumaczę hehe no nieudolnie ale jakoś przekonałam że normalnie to wygląda i wtedy jeśli prowadzi tata młodą do ołtarza to sobie spokojnie zajmuje miejsce po prawej za córką mając na nią oko cały czas z tych miejsc rodzice lepiej widzą swoje pociechy

w moim kościele jest bardzo mało miejsca pomiedzy naszymi krzesłami a ławkami wiec rodzice beda siedziec w ławkach od razu za naszymki krzesełkami

ja bym nie usadzała rodziców za świadkami, tylko normalnie tam gdzie reszta gości - oczywiście w pierwszym rzędzie - ale to wszystko. rodzice w końcu nie biorą ślubu tylko my!

Nikt nie mówił o usadzaniu za świadkami, czytajcie posty. wszystko jest wyżej opisane.
No jak mało miejsca Beti u Ciebie to można te dwie ławki z przodu odstawić i na wygodnych krzesłach rodziców posadzić

ale te ławki są nieruchome, takie wiesz przymocowane,duze, masywane doączam fotke, nie wie mczy bedzie dobrze widoczna

a tu jest widoczny ołtarz z daleka, jak kończa się te ławki brązowe od razu my bedziemy siedziec

ja u siebie mam podobne ławki i też tak umiejscowione - rodzice swobodnie mogą w pierwszym rzędzie siedzieć:))

no u mnie bedzie trzeba tak zrobic bo innego wyjscia nie ma, a jeśli nawet by dalo rade przesunąć te ławki i postawić krzesla to nie wiadomo czy inne pary by sie na to godzily bo przeciez ja jestem jedna z wielu tego dnia ktore beda braly slub