Moim zdaniem lepiej odłożyć odpowiednią sumkę i zainwestować tylko w dobrego fotografa, zamiast zatrudniać jednocześnie kamerzystę i fotografa rozdzielając koszta. Osobiście, obecność kamerzysty strasznie zniechęca mnie do zabawy- wiadomo, że po alkoholu człowiek nie jest do końca "sobą". Później może się okazać, że będziemy musieli oglądać jakąś wpadkę z naszym udziałem. Zdjęcia zawsze można 'przefiltrować'
Jeżeli chodzi o koszt dobrego fotografa, to musi być wysoki. Na kilku weselach, tak z ciekawości, pytałem się fotografów ile pieniędzy włożyli w swój sprzęt. Aż mi się słabo zrobiło jak usłyszałem kwoty, które pozwoliłyby mi na kupno dobrego samochodu