jakie są Wasze propozycje na złagodzenie stresu przed ślubem? Kąpiel, wykrzyczenie się w odludnym miejscu, a może persen?

U mnie jest jeszcze zbyt wile czasu żebym miała się stresować ale jestem pewna ze będę płakać i śmiać się jednocześnie Mam nadzieje ze wspomniana kąpiel wystarczy i obędzie się bez jakiś ziółek

Hehe u mnie też jeszcze troszkę, ale jak świadkowałam przyjaciółce to się już stresowałam więc na swoim tym bardziej będę i na mnie też najlepiej działa relaksująca kąpiel, widok uśmiechniętych chrześniaków uśmiech dziecka jest bezcenny w takim dniu

Dzień poprzedzający uroczystość poświęce na pełny relaks. Wyiora sie na masaż calego ciała by rozluźnić mięśnie i pozbyć się napięć.Zbawienna również będzie kąpiel w olejkach lawendowych, które kojąco działają na zmysły.Rano przygotuję sobie napar ziołowy z melisy, który powinnien lekko wyciszyć.

ja stawiam na dobry antyperspirant )))))
a mój kochany to chyba na ziołowe proszki na sen, bo on to w ogóle szybko się budzi i byle odgłos go budzi, a przed ślubem to w ogóle pewnie by nie zasnął - a ja wolę go mieć wypoczętego

hehe to tak jak mój, a u niego jeszcze na stres oprócz tabletek na sen to następnego dnia coś na wariacje żołądka - bo u niego tak się właśnie stres objawia ...

Ja to się właśnie tych skutków ubocznych stresu obawiam i naszych kobiecych dni... Liczę że uda mi się nie dostać ani jednego a ani drugiego....

no słabo - okres w noc poślubną, no ale jak się zdarzy to do przeżycia będzie ehhh
jak ja sobie liczę to wychodzi na jakieś 5-6 dni przed slubem więc się może skończy....
ale kto wie? jeszcze sporo czasu, a natura zaskoczyć potrafi

ooo właśnie - jeszcze te dni. Chyba każda z nas liczy, że ich nie będzie, bo niestety planując ślub dużo wcześniej, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, u mnie się to zmienia, szczególnie w ostatnim czasie jak stresów co nie miara. Mnie niestety natura często tym zaskakiwała...

ja też wybiorę się na masaż, pewnie jakiś jogging wieczorem, żeby się wyciszyc w spokoju i spacer z psem... no i pełne SPA już widzę ten stressss...

a będę sie budzic co chwilę.. Mój ma melodię do spania, wiec o niego sie nei boję