Ja na pewno nie zgodziłabym się np na czarninę. Może i to jest tradycyjne polskie danie, ale ja za nim nie przepadam, tak jak zresztą wiele innych osob.

A czy czerninę podaje się na weselu ja jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam. Mało kto je czarnine ewentualnie tylko starsi ludzie,młodzi raczej nie

No własnie nie wiem czy juz się podaje czy nie, ale na pewno bym się nie zdecydowała na te potrawę.

A co sądzicie o pieczonych prosiakach czy dziczyźnie? Planujecie cos takiego?

Ja też jak czytałam niektóre menu to miałam wrażenie że tam same arystokratyczne potrawy są a potem mama, która jest kucharką mówiła mi że to jest np zwykły schabowy a to zapiekane ziemniaki niektóre nazwy na prawdę są z kosmosu

a co to w ogóle jest "czarnina"? ja pierwszy raz słyszę...

Czarnina, inaczej zwana czerniną, gdzie indziej 'czarna polewka'. To zupa z krwii kaczki-mówiąc bez ogródek....

Czernina lub czarnina – polska zupa, której podstawowymi składnikami są rosół i krew z kaczki lub kury, królika, rzadziej z prosięcia. Dawniej używano też krwi gęsi.

Nie wzięłabym czegoś takiego do ust. Wiem że nie powinno się wydawać sądów przed spróbowaniem ale ja wolę jednak czarniny nie próbować.

hahhaa.. naprawdę? przecież to typowo polska potrawa-u mnie obecna w domu i w rodzinie... ja z kolei i Mój bardzo lubimy eksperymentować kulinarnie.. zjadłąbym nawet mrowki zasmażane-takie jak podaje się w japonii w kinie

mnie na sama myśl bierze na wymioty, lubię eksperymenty ale nie z obrzydliwymi robactwami