my tez chcielismy sie zmiescic w tej kwocie ale te obraczki ktore ja am pokazywalam sa drozsze a takie misie marza

jeszcze nie rozmawialiśmy o kosztach obrączek - założeniem jest, że będą one do końca życia, więc jeśli przekroczę nawet ten tysiąc - to będę widziała na co dzień, że warto było i na co wydane pieniądze

My też jeszcze nie rozmawialiśmy czy stawiamy sobie górną granicę tak naprawdę to jeszcze nawet nie wiem ile mogą kosztować takie już ładniejsze obrączki no i grawerka.

grawerka czasem w cenie już jest wliczona, także o to też warto zapytać

oki rozumiem i sie z toba zgadzam, ale jesli by ci sie spodobaly takie za 4 tysiace to tez bys kupila? czy nie ustalisice w oogole gornej granicy?

no właśnie ja też jestem zdania, że jeśli coś droższego się spota niż tysiąc a bardzo się spodoba to wezmę, ale na pewno więcej niż 2 tys nie wydam, bo uważam, że samo złoto nie powinno więcej kosztować i nie mam zamiaru przepłacać.
co innego oczywiście gdybyśmy chcieli obrączki z jakimiś zdobieniami, bądź kamieniami, wtedy wiadomo, że cena może być zasadniczo wyższa

Jeszcze w ogóle nie ustalaliśmy żadnej granicy ale jeśli coś nam się bardziej spodoba za trochę większą kwotę niż założymy to pewnie też je kupimy ale wszystko w granicach rozsądku

właśnie - granica rozsądku - a potem ludzie chodzą z kilkoma tysiącami na palcu i tylko się oglądają czy ktoś im nie chce tych palców dla obrączek ukraść....

Obrączki tak łatwo nie da się ściągnąć bardziej bałabym się że ją na chwilkę zdejmę zapomnę założyć i zostawię

a kto funduje Wasze obrączki?rodzice?Wy?a moze sam przyszły mąz?ile przed slubem najlepiej kupic obraczki?