bardzo fajnie jest właśnie zorganizować panieński jak koleżanka zrobiła - w dużym mieście się szczególnie sprawdzi - coś podobnego jak Beti pisała, ale ona zrobiła to tak, że umówiły się wszystkie u młodej w mieszkaniu (mieszkała już z facetem ale on miał wybyć także na swój kawalerski). młoda przygotowała jedzenie itp, czekała na nie, a żadna nie przyszła. po umówionej godzinie dostała smsa: "zejdź na dół. wsiądź do samochodu który czeka na dole". jak w horrorze
hehe no i zeszła na dół, wsiadła do tego samochodu pod klatką a kierowca ruszył i zawiózł ją do pewnego punktu. tam czekała na nią świadkowa, dała jej koszulkę z napisem "dziś mój wieczór panieński" i miała dla niej zadanie (nie pamiętam ich po kolei więc które będę pamiętała to napiszę
pierwsze zadanie to było podchodzić do facetów i pytać ich czy mają prezerwatywy przy sobie
i miała tak robić dopóki któryś nie będzie chciał jej dać tej prezerwatywy (szybko odniosła sukces
potem poszły w następne umówione miejsce, blisko tego w którym wysiadła i tam czekała następna dziewczyna z następnym zadaniem itp. - a to zdobyć 10 podpisów od faceta na koszulce, potem na ciele, itp. później wróciły do młodej do mieszkania a tam czekała na nie ostatnia dziewczyna (która wzięła klucze od młodego, który był wtajemniczony ogólnie
z tortem w kształcie odpowiednim na panieński
wypiły sobie szampana - młoda rozpakowała prezenty i piły do rana