Zazwyczaj tak jest ale mi koleżanka opowiadała o młodej która zaczepiła butem o jakiś kamień się przed wejściem do kościoła i zaczęła płakać że dalej ona nie pójdzie

ja staram się właśnie za dużo nie czytać o tych zabobonach by właśnie nie zwariować w dniu ślubu, im mniej wiem tym dla mnie lepiej

A mnie cho chwilka ktoś informuje o kolejnym przesądzie jak tak dalej pójdzie to do ślubu książkę dam radę napisać

ja nie wierzę w przesądy, uważam, że w nasze losy ingerujemy sami, no i moze po częsci Pan Bóg. mozemy o nich pomyslec ale tak zeby nie dac się zwariowac

oo to byłby świetny besseler... cos w stylu "1001 zasad, które powinna przestrzega Panna Młoda"

hehe w moich stronach (Kurpiowszczyzna) trzeba 2 tygodnie przed buty wystawić mojej przyjaciółce się w maju "sprawdziło" z tą pogodą

haaa to u mnie czym większy nominał tym lepiej a u kuzynki w jeden but włożyła mama młode, na wszelki wypadek gdyby przyszły mąż zapomniał, a w drugi but włożył młody - i takim to sposobem siostra miała sporo pieniążków przy sobie - w banknotach

gołębie zawsze można sobie samemu po ceremonii wypuścić "na szczęście"

pilnujemy chcę go olśnić w Naszym Dniu, będzie to lepszy efekt i nie zrobię tego ze względu na przesąd, że Młody nie może mnie przed ślubem oglądać, tylko właśnie ze względu na większy efekt dobre wrażenie to podstawa

my będziemy mieli sesję po wszystkim, w tygodniu, będzie można obić odważniejsze zdjęcia sesja w wodzie super wygląda przed ślubem raczej nie - różnie to bywa z czasem, no i zawsze jest jakiś tam procent, że sukienka się zniszczy/pobrudzi, makijaż nam spełznie itp. w trakcie wesela - w moim wypadku-kategorycznie nie, chyba że z gośćmi to wówczas jak najbardziej wskazane