Forum ślubne | Forum weselne
https://forum.terazslub.pl/

Szczerość tuż przed.
https://forum.terazslub.pl/viewtopic.php?f=44&t=138
Strona 5 z 5

Autor:  kajucha [ 13 maja 2012, 22:49 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

dobre pytanie... sama się nad tym głowie... kiedyś na początku związku spotkałam się pare razy z innym i mój narzeczony jakoś się o tym dowiedział... nic mi o tym nie mówiąc zwierzył się tylko mojej siostrze, że wie, ale nie chce mi mówić bo za bardzo mnie kocha a wie, że to już się nie dzieje.... siostra oczywiście mi powiedziała... a ja teraz nie wiem czy poruszyć ten temat??

Autor:  mariiii [ 29 wrz 2012, 15:21 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

Raczej bym nic nie powiedziała, co było to było, teraz zaczyna się nowy wspólny okres zycia i nie warto sobie go psuć przeszłością

________________
konta internetowe

Autor:  kubba102 [ 17 sty 2013, 15:52 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

Jeśli decydujecie się na ślub na podstawie tego, co o sobie wiedzieliście do tej pory, to po co walić rzeczy "in minus"?
Ujawnienie czegoś dobrego lub fajnego byłoby super (np. "Kochanie, nie mówiłem Ci wcześniej, ale odziedziczyłem dawno temu 40 hektarów pod Poznaniem" :P ).
Ale o grzechach? Zdradzie? Nieee...

Autor:  sasha [ 04 mar 2013, 10:55 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

KSN napisał(a):
ja uważam, że szczerym powinno się być i jeśli ktoś ma zdradę na sumieniu to nie powinien wychodzić za mąż/żenić się bo będzie to robił/a po slubie....
ale z drugiej strony opowiadanie tuż przed ślubem całego życiorysu w szczegółach to przesada - trzeba coś zostawić na po ślubie, żeby było co odkrywać:)



Mowa jest o zdradzie a o tym, nie chciałabym się dowiedzieć po ślubie..... A tym bardziej kilka dni przed.
Nawet jeżeli któraś osoba w związku zdradziła a druga to wybaczyła to o takich rzeczach powinno się rozmawiać na bieżąco. Chyba związek polega na zaufaniu i rozwiązywaniu problemów.

Autor:  SklepJubilerskiCom [ 05 kwi 2013, 13:19 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

sasha napisał(a):
KSN napisał(a):
ja uważam, że szczerym powinno się być i jeśli ktoś ma zdradę na sumieniu to nie powinien wychodzić za mąż/żenić się bo będzie to robił/a po slubie....
ale z drugiej strony opowiadanie tuż przed ślubem całego życiorysu w szczegółach to przesada - trzeba coś zostawić na po ślubie, żeby było co odkrywać:)



Mowa jest o zdradzie a o tym, nie chciałabym się dowiedzieć po ślubie..... A tym bardziej kilka dni przed.
Nawet jeżeli któraś osoba w związku zdradziła a druga to wybaczyła to o takich rzeczach powinno się rozmawiać na bieżąco. Chyba związek polega na zaufaniu i rozwiązywaniu problemów.


Zgadzam się. Szczerość typowo przed ślubem chyba by mnie zabiła. I co wtedy? Odwoływać ślub. Dla mnie to pewnego rodzaju tchórzostwo, przyznam się, wszystko ustalone, opłacone, to się nie wycofa.

Autor:  romantycznakate [ 21 cze 2013, 06:56 ]
Tytuł:  Re: Szczerość tuż przed.

Chyba mam w tym przypadku podobne zdanie, jak przedmówca. Skoro ktoś nie potrafiłby przez lata związku być szczery, a zebrałby się na to dopiero tuż przed ślubem, od razu wiedziałabym, że nie ma sensu tego ślubu brać. Nie chciałabym żyć z człowiekiem, który potrafi mnie przez kilka lat oszukiwać.

Strona 5 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/