Złośnica napisał(a):
Pytanie dobre.
Hmm.. chyba nie chciałabym odbyć tego typu rozmowy. Wolałabym by On był cały czas wobec mnie szczery, jak i ja jestem wobec niego. Tak zastanawiając sie to nie miałąbym nic mu do powiedzenia. Jestem wyjątkowo grzeCZna i od razu mówię co się działo na imprezie, gdy wychodzę z koleżankami.
Myślę, ze oboje mamy tego typu podejście.
Ale gdyby jednak coś w przesżłości było chyba wolałabym o tym nie wiedzieć. Nic dobrego podejrzewam by z tego nie wyszło. Nie pogłaskałabym go po głowie i powiedziała "no,a el najwazniejsze, ze się przyznałeś"... tylko byłaby wojna....
Podobnie i ja uważam - szczerość na bieżąco i w razie czego awantura na bieżąco
w dniu ślubu albo dzień przed to już cios poniżej pasa.
a słyszałam sytuacje, gdzie np. koleżanka była na weselu, przychodzi czas oczepin i wszyscy goście szukają młodej małżonki - a ona gdzie i z kim? - zabawiała się ze świadkiem
- w takiej sytuacji to chyba lepiej wiedzieć wcześniej - choćby i dzień przed ślubem - ale nie zostać ośmieszonym na oczach obu rodzin i przyjaciół....