oj to na pewno i nie taka przesadzona właśnie

to jest piękne bardzo oryginalne, nawet można np nasz portret wyrzeźbić dla mnie to jest mistrzostwo

ta ostatnia cudnie wygląda - i mogłaby nawet na każdym stole być już nie tylko przy kawie

tu chodzi o to ze to takie zywe, nie ma takich mdłych kolorow, az szkoda by bylo to jesc ale warto o tym pomyslec, mysle ze jeszcze nie bylo takiego wilkiego bum na takie dekoracje, to cos nowego, innego, goscie by byli zachwyceni napewno bardziej taka dekoracje zapamietaja niz tam jakies tiule i baloniki Złosnica podsunela swietny pomysl,

To na pewno bardziej zapamiętają masz rację w ogóle fajna sprawa, teraz tylko na forum siedzieć i pomysły nowe spisywać bo tyle tego jest no i taki letni akcent na weselu, orzeźwiający na nowy etap naszego życia

ale myslicie ze te dekoracje spokojnie mozna zjesc?czy to tylko jako ozdoba?troszke szkoda takiego dziela

dzieła szkoda ale w końcu to tylko owoce są nie plastik więc myślę że można je zjeść

w sumie takich dzieł by było szkoda ale napewno przyjemnie by sie jadlo takie cos innego, malo jeszcze spotykane, mysle ze dla dzieci by to bylo cos ciekawe i napewno z checia by to chrupali

eh dzieciaki to na pierwszym miejscu, albo by się jeszcze takim owocem i naszą dekoracją bawiły ;P

jak byliśmy młodsi to dla mnie i kuzynów najlepszą zabawą było rozbieranie dekoracji - zdejmowanie balonów, potem się nimi bawiliśmy, albo kto narobił więcej hałasu przy psuciu dekoracji - pękaniem balonów

każdy malec by dzióbał paluchem w tych dekoracjach z ciekawości hehe

jakie to wszystko bajkowe