Kiedyś pamietam, że sale to były calutkie w balonach... tu przypomina mi sie ślub kuzyna, ale co ja byłam "gówniarz" z 10 lat miałam wtedy i podwieszone na całym suficie balony żółto-chabrowe (matowe), których nie można było ściągnąć obecnie bym sie nie posunęła na te kolorystykę Obecnie jest tyle możliwości zastępujących balony, które na prawdę wyglądają pięknie.

kiedyś to było dawno temu hehe jedynie na weselach robionych na salach gimnastycznych w szkołach już tylko generalnie się spotyka dużą ilość balonów (przynajmniej u mnie). a teraz królują szarfy pod sufitami, na kolumnach i jedynie gdzieniegdzie z dodatkiem balonów

Noo to mi się strasznie podoba te przystrojone kwiatami filary, a przede wszystkim szarfy podwieszone u sufitu. Balony teraz są dodatkiem, a nie podstawą dekoracji

moda jest też taka u mnie ze na filarach sa robione takie szlaczki jakby serpentyna balony z kwiatami mieszane... żebyście widziały jak to cudnie wygląda.. dotkniesz reką a tu sam kwiat i gdzie nie gdzie prawdziwe dla zapachu a przy zapachu wódki to taki "wątek dla nut zapachowych" rewelacyjny

Podwieszane szarfy są super... Balony to już chyba przeszłość..

Racja,niemal na każdym weselu możemy zaobserwować takie dekoracje z balonów. Myślę,że w głównej mierze chodzi tutaj o ich koszty,które po prostu się opłacają. Na swoim weselu także miałam dekoracje balonowe:)

Ja chyba jednak uważam, że balony powinny być skromnym dodatkiem a nie podstawą dekoracji. Rozumie, że kilka jeszcze lat temu istniała na nie moda, jednak świat idzie szybko na przód i w tym momencie jednak najatrakcyjniejsze są dla mnie dekoracje z materiału i kwiatów, które to oczywiście jedynie moja opinia, nie wyglądają tak sztucznie i tandetnie. Te cuda które widziałam w internecie zrobione z tych dwóch pierwszych... balony w moim świecie nigdy już nie będą się temu równać.

Przeżytkiem na pewno nie nie to miałam na myśli, bo jako uzupełnienie dekoracji są nawet potrzebne, bo jakiegoś czaru jednak dodają, chociaż moją opinią niestety będzie, że nie podobają mi się jako forma dominująca dekoracji. Ale to jest moje zdanie, ktoś może mieć zupełnie inne, może po prostu nie trafiłam na ich sposób zaprezentowania, który by mnie oczarował.

A co do używania ich nieprofesjonalnego, to przyznam ci arteus jak najbardziej racje. Z różnymi rzeczami, o których takim a nie innym wykorzystaniu zwykła, nie mająca w tym kierunku drygu osoba nawet by nie pomyślała, można sobie świetnie poradzić jeżeli tylko zna się na tym temacie. Tak więc myślę, że czasami, jeśli ktoś się nie czuję w tym rewirze zbyt dobrze, warte jest dopłacić te parę złotych, które już naprawdę giną przy tych wszystkich wydatkach i jednak mieć urządzoną tą uroczystość dobrze i "bez kiczu".

tutaj są fajne dekoracje z balonów: http://groszkiirozeblog.blogspot.com/2012/03/pretty-wedding-baloons.html

Ja ogólnie KOCHAM balony! Jestem stałą klientką PartyKiosku, który oferuje ich masę. Nawet mój narzeczony oświadczał się nie z bukietem kwiatów, ale z bukietem balonów napełnionych helem. Wiecie, prawie tyle ich było co w tej bajce "Odlot" Jeszcze nie zaplanowałam ślubu i wesela, ale wiem, że balonów na nich nie zabraknie