właśnie, najważniejsze jest to, żeby wodzirej, czy jak on się nazywa, potrafił rozruszać towarzystwo, któremu alkohol jeszcze do głowy nie uderzył

Moja lista piosenek zakazanych:

- Windą do nieba
- Biały miś
- Statki na niebie

Trzecia dlatego, że jej nie znoszę

Ja bym chciała, żeby disco polo było ograniczone do minimum
A oprócz tego, żeby nie było zadnych biesiadnych - nie znoszę ich!

no wiesz, tylko że większość ludzi na weselu, mimo że nie lubi rytmów przez Ciebie wymienionych, to się przy nich bawi - a wesele jest nie tylko dla Ciebie, ale i dla gości - także jeśli nie chcemy klapy to powinnyśmy też trochę dopasować muzykę pod gości - wiadomo nic na siłę, no ale marny to widok jak wszyscy goście będą za stołami tylko siedzieli...

Magda, no racja, ale dobry zespół potrafi wyważyć i gra utwory przy których ludzie sie dobrze bawią ale nie same ludowe

tak, ale to tak w nawiązaniu do wypowiedzi angel że disco polo do minimum - bo tak się na weselu po prostu nie da // a rozważania o zespole są w innym temacie też, do którego warto zajrzeć

No niby tak macie racje. Rzeczywiście jak to mówią najlepiej bawi sie przy disco polo Chodziło mi o takie chamskie typu "miała matka syna"... i tak dalej Nie mówię że nie ma być wcale. Ale wiadomo wszystko zależy od zespołu. Przecież nie karzę grać techniawki i żeby babcia do tego wywijała

Jeśli impreza dla znajomych tylko to jasne, ze można sobie pozwolić na wersję klubową ale jak dla rodziny to disco polo raczej być trochę być musi.. każdy się i tak napije a do tego wszyscy się bawią. ja jak się napiję też a fanką tej muzyki nie jestem i to bardzo..

Myślę,że kwestia samej muzyki jest bardzo ważna i tutaj proponuję dobry zespół
http://www.youtube.com/user/drugastrefaNET

Wesele nie musi być obciachowe! Nigdy nie prezentuję piosenek discopolo-podobnych, jest cała masa pięknych songów zarówno w retro - swingowym stylu jak i chociażby tango...takie songi mogą połączyć pokolenia i pozwolić się bawić wszystkim..warto zagrać Fogga, Ray Charlesa, Sinatrę czy Hanne Banszak i pozwolić się łączyć w pary a nie zapominając o młodszych zagrać sprawdzone - ale nie obciachowe hity lat 80-tych....zawsze Barry White, zawsze George Michael, zawsze Cyndi Lauper, Whiney Houston czy Lisa Stansfield. Gdyby komuś przypadły do gusty wybory muzyczne polecam się uwadze www.petryczko.pl