dla chcącego nic trudnego:D ale naprawdę nie chcę wydłużać sobie nazwiska. a nazwisko męża jest bardzo ładne zgrabne i pasuje do mojego imienia:)

Hehe podoba mi się bardzo to przysłowie

u nas fajnie by wyglądało i jak mój narzeczony przejąłby moje nazwisko - fajnie by mu się komponowało ale on zostaje przy swoim

Kolega był bardzo zdziwiony jak się go pani w urzędzie spytała czy chce przyjąć nazwisko żony

widzisz, a ja się spotkałam z tą sytuacją, że jakiś chłopak przyjął nazwisko swojej żony; za swoim nie przepadał, a poza tym liczył na jakieś "plecy" w pracy, bo tam podobno żony krewny wysokie stanowisko zajmował czy coś...

Każdy ma swój motyw jak bym miała jakieś nazwisko, które by mi się nie podobało to bez zastanowienia bym zmieniła.
I wracając do tego chłopaka, dla dobrze płatnej pracy człowiek może dużo rzeczy zrobić a zmiana nazwiska przez faceta to przy tych rzeczach "pikuś"

no niby tak, ale dla mnie to trochę żenujące - zmieniać nazwisko dla jakiś potencjalnych kożyści majątkowych, jeśli już to dlatego że się podoba bądź nie, lub z powodu innych górnolotnych przesłanek

To indywidualna decyzja kazdego. Podejrzewam, że wspomniany Młody nie kierował się tylko posadą, ale również innymi względami, więc ja nie będę go oceniać tymi kategoriami...

hehe no różnie to w życiu bywa i nie wszyscy kierują się pobudkami górnolotnymi

Nie będę orginalna- również będę miała nazwisko męża

Załączam tutaj fajną stronkę: Słownik nazwisk, na której można sobie sprawdzić, ile osób nosi takie nazwisko jak wasze
http://www.moikrewni.pl/mapa/

Nie powinniśmy oceniać młodego szczególnie biorąc pod uwagę fakt że w dzisiejszych czasach tak bardzo liczą sie pieniądze...
I co sprawdzałyście swoje nazwisko? Moich jest ponad 800 ale narzeczonego juz tylko 300

mojego nazwiska jest 421 a narzeczonego 569 czyli wtedy będzie okrągłe 570 hehe