Ja bym brzydkiego nie przyjęła

Zmieniam na nazwisko męża. Wydaje mi się, że świadczy to o staniu się w pełni jednością i jedną rodziną, ponieważ jak wiadomo to przede wszystkim wspólne nazwisko o niej świadczy

Wydaje mi się , że męża każda kobieta powinna przyjać ja tak zrobiłam, ale racja jak by było męża jakieś inne np. fiut jak ostatnio widziałam w tv to bym wolała jemu nakazać zmienić na swoje:)

A co myślicie o sytuacji, kiedy to Pan Młody przybiera nazwisko żony? Kiedyś także słyszałam o sytuacji, w której nowożeńcy razem zmienili nazwiska. Swoją decyzję tłumaczyli tym, że mieli dosyć swoich starych nazwisk, które były zbyt "trudne" dla otoczenia.

Co kto lubi Moim zdaniem najfajniejsza opcja to przyjęcie przez żonę nazwiska męża

Ja przejęłam - uważam, że to taka nasza, polska tradycja.

Ja długo się wahałam. Na początku myślałam o dwuczłonowym ale i moje panieńskie i nazwisko narzeczonego są krótkie, więc głupio trochę by to brzmiało. Potem byłam już prawie zdecydowana, by zostać przy panieńskim ale mój kolega powiedział, że skoro facet oświadcza sie kobiecie, to znaczy, że ją bardzo kocha i bardzo chce, by została częścią jego rodziny a więc chce też by przyjęła jego nazwisko. Po tym stwierdzeniu wymiękłam i będę miała nazwisko męża. Nie chcę zrobić narzeczonemu przykrości.

Święte słowa!

Przyjmowanie nazwiska męża to piękny polski obyczaj i nie warto go niszczyć.

Zgadzam się z przedmówcą , wiem już że moja partnerka przyjmie moje nazwisko