Fajnie jest mieć dwu członowe ale jeśli są krótkie u mnie są długie i teraz tak się podpisywać.. szkoda czasu

witajcie :)

ja również zostanę przy swoim nazwisku, jednocześnie przyjmując nazwisko męża :) (jeszcze narzeczonego ;). dwuczłonowe nazwisko to tak jak pisałyście wygodna sprawa - dyplomy ze studiów, za czasów panieńskich rozpoznawana po tym nazwisku itp :) a że mamy dosyć krótkie nazwiska - będzie dobrze :)

moje Kochanie nie ma nic przeciwko, ale dzieci będą miały tylko jego nazwisko (mam kolegę, który otrzymał od rodziców dwuczłonowe nazwisko po mamie - ............. ;)

a rodzina męża? heh to tak na prawdę nasza sprawa, ale myślę że nie taki diabeł straszny i będzie dobrze, nawet z moim dwuczłonowym nazwiskiem :)

I ja mam nadzieję ze jego rodzina sie nie pogniewa szczególnie że przy dzieciach nie będę się upierać. Oczywiście jeśli mąż będzie chciał przejąć moje nazwisko będzie mi bardzo miło ale jeśli będzie wolał pozostać przy swoim to dzieci pewnie będą mieć jego.

A ja jestem gotowa przejąć jego nazwisko. Jest krótsze, a zaczyna się taką samą litera co moje, więc nawet maila nie bede musiałą zmieniać

Taka też chyba jest tradycja, ze przyjmuje się nazwisko męża, czyż nie?

Jestem tego samego zdania a nie, zostać przy swoim lub dwuczłonowe. Zresztą to jest każdego indywidualna decyzja, ale nie rozumiem takie wyłamywanie się

właśnie - każdy decyduje indywidualnie nasze są krótkie i fajne połączenie wychodzi i w kratki przy formalnościach też się zmieszczę

lubię swoje nazwisko, a tradycji też trzeba dochować więc po mężu też biorę jakby nie było w dwuczłonowym

Ja z jednej strony chciałabym przejąć nazwisko męża ale z pewnych względów pozostanę jednak przy swoim. Rozmawiałam już o tym z narzeczonym i on nie ma nic przeciwko.

właśnie mojego przyszłego męża się zapytałam co by zrobił gdybym chciała pozostać przy swoim nazwisku./szkoda, że nie widziałyście jego wzroku hehe jego spojrzenie odpowiedziało na moje pytanie :>

Przy pierwszym ślubie zmieniłam nazwisko na męża, po rozwodzie z powrotem wróciłam do panieńskiego. Teraz, gdy będe wychodzić za mąż nie mam już zamiaru zmieniać nazwiska, i moje kochanie to rozumie

ty po przejściach masz troszkę inne już podejście do tego wszystkiego