My z kolei zaczęliśmy przygotowania do ślubu dwa lata wcześniej.
Na wybór najlepszych zespołów to był ostatni moment. Jak dzwoniliśmy z narzeczonym 1,5 roku przed ślubem wszyscy już byli zajęci. Znaleźliśmy co prawda fajny zespół rok wcześniej, ale byli wolni tylko dlatego, że są drodzy.
Sale zaklepaliśmy 1,5 roku wcześniej. Rezerwowaliśmy wtedy ostatni wolny termin we wrześniu.
Cała reszta: kościół, fotograf, etc. załatwialiśmy na rok przed ślubem i wyrobiliśmy się ze wszystkim spokojnie.
Jeśli ktoś się wybiera na kurs tańca to proponuję wcześniej o tym pomyśleć, tak z pół roku wczesnej.
My z mężem poszliśmy 2 tygodnie przed weselem się zapisać bo wyszliśmy z założenia, że tydzień na naukę jednego tańca to i tak dużo... Wyrobiliśmy się, ale ledwo!
Codzienne lekcje i po kilka godzin trenowania. Nasza nauczycielka tańca powiedziała, że tak normalnie przygotowania do pierwszego tańca trwają 1 miesiąc, trudniejsze układy nawet dwa.