Jesli naszym narzeczonym jest obcokrajowiec to aby zadośćuczynić formalnościom zagraniczny wybranek powinien:
- dostarczyć do USC odpis aktu urodzenia wraz z tłumaczeniem dokonanym przez tłumacza przysięgłego, paszport, zaswiadczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego, ktore zostało wydane przez własciwy organ w kraju cudzoziemca lub przedstawicielstwo dyplomatyczne albo postanowienie sadu rejonowego zwalniające od obowiazku przedlożenia zaświadczenia o zdolnosci prawnej.

To wszystko dotyczy slubu cywilnego, a co w przypadku slubu kościelnego lub konkordatowego?
Znacie jakies przypadki?

Moja koleżanka wyszła za Hindusa ale maja tylko cywilny. Z opowiadań koleżanek koleżanek słyszałam ze ciężko jest załatwić ślub kościelny dla mieszanej pary to znaczy jeśli maja różne religie to poślubiając druga osobę w jego wierze drugi kościół może wykluczyć ze wspólnoty nie wiem czy zrozumiale to napisałam.

teoretycznie to zrozumiałe!
ale tak sobie myslę, że na świecie przecież organizuje się śluby osób róznych wyznań i wtedy każdy ma swoją przysiegę i swoje obrzędy, wiec może w kościele katolickim tez tak można...?

można można tylko wtedy to już chyba trzeba podpisać oświadczenie, że dzieci będą wychowywane w wierze katolickiej

Nie jestem pewna czy da rade tak dwie religie połączyć ale kościół katolicki sie na to nie zgadza. Znam przypadek kiedy wyraził zgodę na ślub prawosławny wydał młodemu wszystkie potrzebne dokumenty ale powiedział tez że zostaje wykreślony i nie będzie mógł ochrzcić dziecka.

Jan Paweł II o to walczył, żeby było w tej sprawie porozumienie między różnymi religiami i udało mu się to, a że są pojednyncze przypadki takie a nie inne - kwestia pójścia do instancji wyżej

a może znacie przypadki kiedy dziewczyna z polski wychodzila za mąż za obcokrajowca ale nie w kraju tylko u niego w państwie? ciekawe czy to bardzo skomplikowane? pewnie zależy od kraju, ale w Europie nie powinno być raczej wiekszego problemu...

Z moich znajomych chyba jeszcze żadna się na to nie zdecydowała ale może dlatego ze te które znam są z facetami pochodzenia arabskiegio i tamtych okolic. Sama nie wiem czy bym się nie obawiała wyjechać w tamte strony na swój ślub szczególnie jeśli miałabym lecieć sama bo podróż byłaby zbyt kosztowna żeby byli ze mną moi najbliżsi

moja koleżanka ze studiów za araba chyba wyszła u niego bo ma takie dziwne nazwisko teraz, nie mówiła żeby to jakieś wielkie problemy były

No to odważna z niej dziewczyna jeśli pojechała do niego.