Nie raz byłem świadkiem czytającego czytanie Pana Młodego i śpiewającej psalm Panny Młodej. Jest to na pewno świetne włączenie się w liturgię Mszy Świętej. Zdjęcia i film może być pamiątką na całe życie właśnie dzięki tym kilku minutom podczas ślubu.

Jeżeli Para Młoda nie będzie czuła się na siłach, warto poprosić o to świadków. Jestem pewien, że ksiądz się ucieszy.

U mnie mój brat czytał jakiś fragment Biblii, dość komicznie to wyszło , bo nie wiedział dokładnie w którym momencie ma wyjść i mam musiała go instruować cały czas.

Uważam że to bardzo dobry pomysł jeżeli ktoś czuje się na siłach no i przede wszystkich chce zaśpiewać psalm czy fragment pisma świętego.Nie przypominam sobie żebym akurat widziała taką sytuację.

Ja się z tym dość często spotykałem - szczególnie w wykonaniu świadków

My sami ułożyliśmy modlitwę wiernych, uwzględniając członków rodzin, no i siostra męża ją czytała, a moja miała czytanie. Uważam, że zaangażowanie rodziny jest super pomysłem;)

Jestem bardzo za angażowaniem najbliższych w oprawę liturgii Nie mówię tylko o rodzinie, ale również o bliskich znajomych. Jakiś czas temu uczestniczyłam w ślubie przyjaciela i cała paczka jego przyjaciół włączyła się w oprawę mszy: czytanie, psalm, alleluja, modlitwa wiernych - wszystko było obstawione przez inną osobę Wszyscy byli zachwyceni, a Pan Młody wzruszony, że ma takich wspaniałych przyjaciół

też bardzo mi sie to podoba - psalm czy czytanie w wykonaniu rodziny, bo para młoda jakoś mi nie pasuje

U mnie w lipcu , będzie czytał mój brat czytanie . Ciekawe czy się nie pomyli, bo to chyba spory stres