Dokładnie. Szczególnie, jeśli ktoś nie ma doświadczenia w publicznych występach. A większość ludzi nie ma.
Na szczęście (tak, jak jest to napisane pod podanym linkiem) - w razie pomyłki, goście i tak jej nie zauważą . Jednak w kwestii "przygotowywania" skorzystałbym z pomocy profesjonalisty. Wymyślenie choreografii i wyćwiczenie jej samemu jest bardzo, bardzo, bardzo trudną sztuką. Choćby dlatego, że nie ma kto nas poprawić.

Ja uważam, że pierwszy taniec jest bardzo ważny. Jak ktoś już wcześniej napisał, otwiera on zabawę i zaprasza innych gości do tańca. Powinno się do niego przygotować, aby po prostu czuć się pewnie, bo przecież wszyscy będą na nas patrzeć. Poza tym, pięknie to potem wygląda na filmie, piękne wspomnienia Moja koleżanka chodziła wraz z narzeczonym na kurs tańca i ich występ naprawdę wszystkich zachwycił

Nie trzeba się od razu zapisywać na kurs (choć warto!) - to też warto powiedzieć. W przypadku pierwszego tańca, najlepsze są lekcje indywidualne. Wszystkie "grupowe kursy pierwszego tańca" to strata czasu i pieniędzy. Bo jak nauczyć kilka par RÓŻNYCH tańców naraz? Nie da się.

Dla jednych pójście na taki kurs tańca to też chęć nauczenia się czegoś nowego,fajne doświadczenie,a przy okazji mniej stresu podczas już wesela i pierwszego tańca:) To indywidualna kwestia,ale dla mnie osobiście fajna rzecz.

Jasne! Ale pisałem to w kontekście konkretnie PIERWSZEGO TAŃCA - wkład czasu, pracy i pieniędzy na takich lekcjach grupowych jest nieproporcjonalnie gorszy od zajęć indywidualnych.
Natomiast, jeśli ktoś chce się lepiej poczuć na parkiecie - wtedy taki kurs będzie świetną opcją

mozecie sie zapisac na lekcje tanca, a oprocz tego wybrac fajna piosenke nikt wam nie kaze tanczyc finalu z dirty dancing

Niestety, to nie takie proste. Bo do konkretnej piosenki pasuje konkretny taniec. Nie mówię o "przytulańcu" - on pasuje do każdej

nie obejdzie się bez pierwszego tańca, bo goście nie wyjdą na parkiet zanim nie zrobi tego para młoda:) nie planujemy kursów, po prostu zatańczymy razem coś wolnego żeby dodatkowych stresów sobie zaoszczędzić i tyle:)

To też jest dobre rozwiązanie, lepiej podejść do tego w ten sposób, niż robić coś na siłę

Uważam, że teraz to goście już nawet oczekując czegoś więcej niż zwykłego tańca do "złotego krążka" My wybraliśmy taniec z filmu z Dirty Dancing:) Mój Jarek jest instruktorem tańca i wziął wszystko na siebie. Pierwsze efekty już są:)