Złośnica napisał(a):
Byłam ostatnio na weselu z karteczkami. Wcześniej byłam za takim rozwiązaniem,a le teraz mam powazne watpliwości. Na początku wesela rozpoczyna się gonitwa i przeglądanie karteczek by znaleźć swoje nazwisko, a później okazuje się, że siedzisz tam, gdzie nie chcesz siedzieć. Ja np. miałabym siedzieć na przeciwko swoich rodziców i koło babć! moje siostry natomiast na drugim końcu sali... Strszanie to było rozwiązane, a większosć gosci byłą niezadowolona... wiec rozpoczeło sie zamienianie meijscami... nie polecam!
ja mam zgoła inne doświadczenia z usadzaniem - wszyscy na weselu mojej siostr chwalili pomysł - nikt się nie rzucał na zajmowanie miejsc itp.
ale fakt, że nad listą gości to moja siostra siedziała już miesiądz przed slubem i myślała nad usaadzeniem, a na dzień przed slubem, gdy umieszczała etykiety, wedłu listy, którą uaktualniała milion razy, to i tak nałożyła jeszcze poprawki, które nasunął jej mój tato! także nad tym trzeba się bardzo dobrze zastanowić i usadzić ludzi koło osób, które znają, a jeśli nie znają nikogo to przy osobach z podobnej grupy wiekowej.
jeśli rozsądnie do tego podejdziemy to uważam to za bardzo dobry pomysł
poza tym trzeba wziąć pod uwagę sytuację, gdy nie ma karteczek i cała rodzina chce siąść koło siebie i zawsze brakuje tego jednego krzesła, itp
moja rodzina to standardowo siada razem i problemu nie ma - stoły są duże więc i problemu nie ma, gorzej przy takich 10-cio osobowych okrągłych. a przy nas ok. 20 osób po stronie młodej i drugie tyle po stronie młodego może siedzieć osób i chcemy żeby to byli nasi kuzyni i rodzeństwo ze znajomymi a jak wyjdzie zobaczymy