sitka napisał(a):
Zapomniałam wspomnieć, że znajoma wymyśliła cos takiego. Znalazla w jednym ze sklepów piekna zastawe ktora kosztowała sporo kasy i składała sie z wielu elementow. Taki zbytek łaski na ktory zawsze szkoda pieniedzy. Dogadała sie z włascicielka i porobily zestawy po 20-30 zl i zapraszajac gosci wspominała ze napawrde szkoda pieniążkow na kwiaty a żeby nie bylo im glupio przyjsc z samą koperta na wesele w tym i w tym sklepie można zakupić częśc zastawy i w rezultacie uzbierali cały:)
Też fajny pomysł... Przynajmniej Młodzi mieli, to co chcieli i zapewne przyda im się w przyszłości, a chyba o to chodzi, żeby Młodzi byli zadowoleni... Zwłaszcza, że na ślubie dostaje się zazwyczaj multum kwiatów, czasem nie ich nawet gdzie trzymać... Postoją tydzień, góra dwa i do kosza... A tak popijając kawę w pięknej filiżance jesteśmy skłonni pomyśleć o osobie, od której została nam ofiarowana...
beti86 napisał(a):
A co sądzicie o kuponach toto lotka?
Teraz to chyba też stało się bardziej popularne niż kiedyś...
Jedna koleżanka dostała na ślubie bukiet z kuponów totolotka
Fajnie to wyglądało i Młodzi zachwyceni byli
Pamiętam, że na 18stkę się takie u mnie dostawało tylko ze starych stuzłotówek