osobiście, też chciałabym zaoszczędzić na weselu, dlatego zrezygnowałam z kamerzysty, wole dobrego fotografa, samochodem jedziemy teściów, zamówiłam już kucharki, wypróbowane (oczywiście po znajomości, dobra koleżanka teściowej), sale sama stroję ( na stołach świeczki i gipsówka w wazonikach, a nad stołami zawieszę zrobione przeze mnie pompony z tiulu, fajny efekt), na strojenie kościoła też nie mam zamiaru dużo wydać, na suknię będę polowała oczywiście zimą,stawiam na prostą i zwiewną suknię z żorżety, bez welonu, tylko delikatny wianek na głowę z gipsówki,poprawiny już bez orkiestry, zamówiłam dj'a, myślę jeszcze na czym tu jeszcze zaoszczędzić...