Przy planowaniu wesela natknęliśmy się na coś takiego: http://barpro.pl/

Czy ktoś z Was drodzy forumowicze korzystał z podobnych usług? Czy właściciele sali weselnej nie mają nic przeciwko? Strona wygląda raczej profesjonalnie. Myślicie, że będzie to jakaś atrakcja dla gości że oprócz wódki i wina będzie można dostać jakieś kolorowe drinki? Chyba fajny pomysł, czy nie?

To już trzeba by było porozmawiać z właścicielami wynajmowanej sali, ponieważ zwykle mają już swoich kelnerów i obsługę jako taką.

Zgadza się,szczegóły odnośnie własnego personelu należy ustalić z właścicielem sali. Tutaj nikt nie doradzi niczego innego na forum.

Dokładnie jak w powyższych postach,niczego więcej doradzić nie można. Sam pomysł z barmanem jest całkiem fajny,pod warunkiem ze jest to duże wesele. Przy małych raczej się nie sprawdzi.

Jeśli barman jest tylko od prostego lania alkoholu to lepiej sobie darować.
Ale jeśli barman te drinki będzie robił w bajerancki sposób i w dodatku jakieś oryginalne, to goście to na pewno zapamiętają pozytywnie i na długo.
Tylko warto się umówić z barmanem aby obsługiwał nasz alkohol, bo oni sobie za swój liczą ceny jak z kosmosu.

Nie zgodzę się z tym, że taki barman tylko na duże wesele - sam go nie obsłuży, a im ich więcej, tym drożej. Pomysł ogólnie fajny, ale trzeba zacząć od tego, co napisano powyżej - najpierw uzgodnić z właścicielem sali.

Fajna sprawa polecam byłem na takim weselu:)

Z tego co się orientuje to płaciło się za usługę:) a nie ilość wypitego alkoholu.

3 barmanów było do 24 drinki super robione i zrobili pokaz barmański pod muzyke:)

Wszystko fajnie wygląda:)

Ogłoszenia ślubne

A jesteś w stanie przybliżyć, ile taka usługa kosztowała. Bo zaciekawił mnie wątek wliczonego alkoholu. To pewnie są jakieś duże pieniądze.

Usługi barmańskie lepiej sprawdzają się jeżeli są wymagający goście i chcą np kolorowe drinki. W przeciwnym razie obsługa jest zbędna,prosty alkohol nalać może sobie każdy.

Ostatnio znajomi chcieli z tego skorzystać. Nie dlatego, że goście mieli wysokie wymagania, tylko żeby wódka nie stała na stole. Doszli do wniosku, że wtedy mniej osób się zaleje.
Koniec końców zrobili wesele bezalkoholowe, więc nie wiem, na ile by się to sprawdziło.