U mnie to na pewno nie kelnerzy będą roznosili wódkę, tylko ktoś od nas - albo tata albo szwagier - do wódki mamy oddzielny pokoik a wstęp tylko dla nas, właściciel tak sobie wykombinował, żeby potem nie było na kelnerów, że wódkę wynoszą dla siebie. A komu przypada przywilej roznoszenia wódki na waszych weselach??

u nas w sumie nie było jeszcze rozmowy na temat kto bedzie roznosil jednak u mojej siostry roznoscili kelnerzy i nikt nie narzekal ,wiec jesli jest sprawdzone po co mamy to zmieniac. a kelnerzy caly czas sie kreca przy stolach i szybciej zobacza ze wodki brakuje niz swiadek

Wiesz u mnie i tak cały czas ktoś po stołach będzie chodził zabawiać gości (rodzice i my) i sprawdzać czy wszystko ok, więc przy okazji co jakiś czas można i butelki roznieść:)

Na jednym weselu byłam, to tata córki pilnował alkohol i też roznosił,natomiast na drugim weselu, to świadek pilnował, an trzecim kelnerzy i na każdym wódki nie brakowało i nikt nie mówił ze jest podprowadzana troszke trzeba miec zaufania do obsługi bo tak samo mogą wynieść napoje i jedzenie lub napluć ci w te jedzenie ale kazdy ma swoje podejscie do tej sprawy

tak, tylko to nie jest też moja decyzja - to właściciel tak zaproponował sam, a my na to przystaliśmy.
a o zaufaniu do kelnerów i obsługi była mowa przy okazji kopert przy składaniu życzeń

Tradycyjnie powinni roznosić ojcowie ale u nas będą to robić kelnerzy a jeśli ktoś im nie wierzy to zawsze może poprosić żeby odstawiali puste butelki

z odstawianiem pustych butelek też może być różnie jak goście "sami wezmą sobie weselną" - koleżanka się nie mogła doliczyć wszystkich butelek

ja właśnie bardziej spodziewałabym się podbierania wódki ze strony gości niż samej obsługi restauracji, myślę ze jakby moja obsługa podbierała to osoby które polecały mi ta restauracje by mi o tym powiedziały.

Ale po co goście mieliby podbierać? Przecież mają ją za darmo w dość dużych ilościach. Ja nie przypuszczam żeby ktoś z naszych gości wyniósł butelkę do domu bez pytania.

wiesz, no różni ludzie przychodzą na wesela, a jak wypiją to różne pomysły przychodzą im do głowy. byłam u koleżanki z liceum na weselu, to dziewczyny wychodziły z niego z wypchanymi torebkami i się śmiały czy zmieści im się do torebki czy nie taka butelka weselna....