ja też na każdym weselu chętnie bym pozbierała taką wódeczkę z konkurencji, tylko że najpierw trzeba się do niej zgłosić a dopiero później dowiaduje się o co w niej chodzi
i to jest ten minus niestety
a co do zabawy ze zbieraniem pieniędzy za taniec (czy to na wózek, podróż poślubną, mieszkanie czy inne) to zwróćcie uwagę na to, żeby nie grali pół godziny, jak powiedzmy przez dłuższy czas już nikt nie podchodzi - bo to już przesada i goście mogą się czuć urażeni i i głupio też wygląda jak partnerzy młodych odchodzą i młodzi sami zostają na parkiecie a zespół dalej gra - u koleżanki jak tak było to potem "życzliwi" rozpowiedzieli, że Ewka naciągała gości na kasę, a tego to chyba żadna z nas nie chce. Jak duże wesele to kilka minut, póki jest kolejka, a jak już pojedyncze osoby to już warto zakończyć taką zabawę ...