KSN napisał(a):
no własnie zawsze trzeba się kierować nie tylko naszym gustem lecz gustem gości. ja stawiam na wypośrodkowanie między moim gustem, a przysłowiowym schabowym czyli będzie coś niekoniecznie oklepanego ale nawiązującego do tradycji, żeby goście chcieli po prostu jeść (na przykład: łosoś w sosie limonkowym - niby ryba, ale nie tak oklepana, no i smaczna!!!!)
No niestety to jest, moim zdaniem, duzy problem.. Na weselu, gdzie były oliwki i pieknie ustrojone dania mi ogromnie się podobało i przede wszystkim smakowały mi raki, oliwki... ale równie czesto co słowa uznania słyszałam krytykę-ze nie było co jeść i jakieś 'robaki' podali...
Czy uważacie, ze całe menu powinno być dopasowane do ejdnego stylu czy dania mieszane?
Np w lokalu stylizowanym na chatę wiejską byłyby stawiane na stół jedynie staropolskie dania czy też wymieszane?