Jeśli ma to sprawić przyjemność naszym świadkom to mogę być pionierką ale skoro produkują takie prezenty to znaczy że jest na nie popyt.

coś skromnego może i dostaną, ale przede wszystkim liczę na wyrozumiałość i dobrą zabawę w końcu to ma być nasz dzień, jeśli nie zatopimy się w szczegółach i szczególikach i zajmiemy się zabawą z gośćmi to i bez dodatkowych materialnych "przypominaczy" zapamiętają ten dzień równie wspaniale jak my
co tam po upominku, jak nawet chwili młoda para nie poświęci na rozmowę z goścmi

Madziu - masz rację, w końcu liczy się zainteresowanie ze strony Państwa Młodych - wtedy goście czują się tak jakby rzeczywiście byli ważni i proszeni, nie dlatego, że wypada, tylko dlatego, że bardzo liczyliśmy na ich obecność:)

Macie rację nie jest takie ważne czy damy im butelkę wódki czy małego cukierka z obu prezentów goście się ucieszą ale jeśli nie znajdziemy dla nich nawet minuty na zamianę kilku zdań czy wspólny taniec to zapamiętają na pewno.

a wyjdziemy na tym jeszcze gorzej jak się spotka dwóch takich gości z naszego wesela i przy wódce którą od nas dostali nam "tyłki" obrobią za przeproszeniem....
takie upominki to też nie staropolski zwyczaj tylko z Anglii i potem z USA przyjęty ;P

Jedni zapamiętają ze dostali od Ciebie czekoladki inni zjedzą ja od razu i zapomną. Koleżanka zrobiła przepiękne winietki i myślała ze każdy chętnie wezmie ja póżniej do domu na pamiątke ale wiekszość juz w połowie wesela walała sie po podłodze i stołach.

Rzdając wódkę gościom po weselu pamiętajcie, że tradycja każe zostawić weselną wódkę na chrzciny Waszego maleństwa

tak?o tym to nie słyszalam, a dlaczego? ja słyszałam ze musimy zostawić 0,5 i wypić ją za rok w pierwsza rocznice

U nas mówią że trzeba przelac na dziecko taką wielka miłość jaka nas skłoniła to pobrania się i pije się wódkę z wesela

a co myślicie o postawieniu takiego pudełeczka z jakimś słodyczem w środku i tekstem podziękowania?

jest to ładne, juz wczesniej o tym pisalismy, jesli ktos ma ograniczone koszta to mysle ze nie warto się w to bawic, ja bede miała nasze zdjecie z podziekowaniem wiec w takie pudełeczka napewno nie bede sie bawic bo juz za duzo by było tego wszsytkiego i to tego flaszka na odjezde. Jesli moj fotogral by mi nie dał gratisowych zdjec z podzękowaniami to moze bym sie pokusila na te podziekowania, zalezy jeszcze jaki by był koszt, bo te "pierdoly" własnie najwiecej kosztują jesli sie potem to wszsytko zliczy