Mi z jednej strony podoba się pomysł pojechania na lotnisko po oczepinach ale z drugiej strony szkoda byłoby mi skracać swoje wesele. Tak wiem ciężko mi dogodzić

Mi by było szkoda gości, którzy przyjechali na wesele 300 km

ale fajny to jest pomysł można tak zrobić np o godzinie 4 rano albo po oczepinach przecież już kamery nie ma i fotografa przynajmniej jest u mnie tak tylko gdzie ja mam uciec jak na najbliższe lotnisko mam 200 km

ja w ogóle zawsze myślałam o tym, żeby wziąć ślub i pojechać od razu w podróż poślubną, bez wesela i takich tam. ale jak przyszło co do czego i zaczeliśmy planować ślub to i od razu temat wesela sie pojawił i tak jakoś od słowa do słowa...i będzie wesele. Cóż trudno, nie robię z tego problemu w sumie będzie co oglądać po latach (fotki, film itp), no i trochę rodziny się pozna, pobawi...

ja chcę być na swoim weselu tyle przygotowań troski i zmartwień a ja miałabym sobie tak pojechać chcę się bawić i poznać lepiej rodzinę mojej połowy

nie no chodziło mi raczej o koncpcję bez wesela, tylko ślub i podróż poślubna
no ale wyszło jak wyszło, z resztą myślę, że całkiem fajnie to wszystko będzie wyglądało:D

Jak bez wesela to fajnie tak od razu po ślubie ale jak z weselem to taka uciekąjaca Panna Młoda za dużo jak dla mnie traci bo i samą zabawę i spokojna noc poślubną i pierwszy poranek i ewentualne poprawiny tak wiec ja wolę poczekac

U nas nie jest to jeszcze przesądzone, ale najprawdopodoniej te 40tys przeznaczymy na mieszkanie... ale to jeszcze tamat otwarty

to jest WASZ dzien, i macie prawo zorganizować go tak jak chcecie. Faktycznie nie slyszałam, o takim pomysle, że slub koscielny bez wesela, bardziej to się zdarza w przypadku ślubu cywilnego. Ale jeśli z potrzeby serca i ducha bierzecie ślub koscielny,to chociąz mały poczestunek?

na wesele wydatek jest rzeczywiście duży ale z drugiej strony też trochę prezentów się dostaje to też nie wychodzi tak źle. a jeśli decydujemy się na sam ślub to i tak koszty są spore (kwiaty, make up, fryzjer, stroje ślubne, opłaty za slub, obrączki, samochód, fotograf ), a prezentów raczej się nie spodziewajmy więc....prawie na jedno wychodzi.
ja nie chciałam wesela bardziej ze względu na to całe jakby przedstawienie - rodzina, z którą się spotykam głównie na weselach właśnie, muzyka przy której nie koniecznie lubie się bawić, tańczenie z wujkami, za którymi nie przepadam i stres, że i tak ktoś jest niezadowolony....
dlatego wolałabym po ślubie wyjechać w podróż poślubną i już:D