Oszczędności tez kosztują. Tylko inaczej.
Osobiście nie byłem. Znajomi takie zrobili - udało się. Ale masz rację - to nie może być "przypadkowe" towarzystwo, tylko ludzie, co do których mamy pewność, że przyszli się pobawić, a nie np. wnosić po tajniaku butelki, jak na studniówce.

Jak ma się takie towarzystwo to może się udać. I nie chodzi, że ludzie idą na wesele by się nawalić, a o to, że moim zdaniem spora część weselników potrafi dopiero się dobrze bawić jak walnie sobie tego kielicha czy dwa

interesują mnie koszty z Białegostoku tam faktycznie samogon tak mocno obniża koszty przyjęcia?

Samogon jest tylko dodatkiem

Alkohol to nieodłączna część imprezy,tym bardziej przyjęcia weselnego. A co do oszczędzania na weselu to pamiętajmy,że często pozostawia to złe wrażenie,kiedy menu jest bardzo uszczuplone oraz ogólnie mało atrakcji. Jeśli decydujemy się na organizację wesela,to miejmy świadomość jakie są tego koszty.

Nieodłączna? Nie przerabiaj swojego zdania na powszechnie obowiązujące. Wesela bezalkoholowe są coraz częstsze.
Co do jedzenia - zgadzam się. Wypadałoby godnie podjąć gośc, a nie "po szaszłyczku"

Możesz wynająć dja zamiast orkiestry np. Na sali. Podobno catering jest bardziej opłacalny niż jedzenie w restauracji

I jak wskazuje dyskusja w innym wątku - ludzie na tym źle nie wychodzą (chodzi o wynajęcie kucharek).

Witam,
ja biorę ślub w czerwcu przyszłego roku i postanowiliśmy nie oszczędzać na jedzeniu i muzyce (bo to podstawa dobrego wesela), ale na reszcie jak najbardziej. Polecam suknie kupić na wyprzedaży, bo możesz trafić na prawdziwe perełki naprawdę tanio. Samochód, który was zawiezie może być wasz lub pożyczony od znajomych- nie musi to być limuzyna za kilka tysięcy

A co myślicie drogie Panie o wypożyczeniu sukni ślubnej?